Naród polski dobrze wie, co znaczą słowa Wolność i Niepodległość. Dlatego nigdy i nikomu nie uda się wypełnić ich treści fikcją i fałszem. [...] Dlatego znów idziemy w bój, jak zawsze z hasłem „Za waszą i naszą wolność”. Zgodnie z tą ideą i w imię powszechnego dobra zwracamy się do Was, Rosjanie: opuśćcie dobrowolnie naszą Ojczyznę, opuśćcie też wszystkie inne kraje, do których wpędzono was celem realizacji obłędnej ideologii komunistycznej, niosącej światu nędzę i wizję ciągle czynnego wulkanu — a Wam wzgardę, nienawiść i miano współczesnych Hunów.
Niech będą też dla Was ostrzeżeniem słowa papieża Jana Pawła II: „Nigdy jeden naród nie może się rozwijać kosztem drugiego, nie może się rozwijać za cenę drugiego, za cenę jego uzależnienia, podboju, zniewolenia, za cenę jego eksploatacji, za cenę jego śmierci...”. [...]
Musimy opanować zaszczepiony nam strach, bowiem grozi nam los totalitarnego społeczeństwa. Niebawem nawet niezależne myślenie stać się może nieosiągalnym luksusem. Wróg, któremu przez wieki nie udało się pokonać nas bagnetami — dziś nędzą i psychicznym terrorem usiłuje podważyć naszą narodową tożsamość. [...]
Niech się święci 11 listopada!
Niech w mądrość, siłę i odwagę rośnie Wolny Naród Polski!
Niech żyje prawdziwie niepodległa Polska!
[...] nie może być wolności i bezpieczeństwa w Europie bez niepodległości dla wszystkich narodów tego kontynentu. Niech żyje niepodległość wszystkich narodów!
Gdańsk, 11 listopada
„Bratniak” nr 20, z listopada-grudnia 1979.
Gdy [Tadeusz] Szczudłowski i [Andrzej] Kobzdej wyszli, 10 sierpnia w mieszkaniu Piotra Dyka na ulicy Sienkiewicza odbyło się przyjęcie powitalne. To właśnie wtedy Bogdan Borusewicz przekazał Lechowi Wałęsie i trzem innym stoczniowcom informację o dacie rozpoczęcia strajku w Stoczni.
Gdańsk, 10 sierpnia
Ruch Obrony Praw, red. Mateusz Sidor, Warszawa 2007, [cyt. za:] Droga do „Solidarności”. Lata 1975–80, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2010.